Basior był bardzo miły dla mnie, byłam ciekawa czy tylko dla mnie.
-Tak z miłą chęcią. Odparłam
Zaczęliśmy wędrować od miejsca do miejsca, przy okazji zwiedziłam większość terytorium. Zatrzymaliśmy się przy wodopoju by napić się i ewentualnie schłodzić.
Schyliłam się łyk wody, to samo zrobił Look.
Po chwili wpadłam na pomysł. Znałam zaklęcie co mogło go zaskoczyć.
Włożyłam mój nos do wody a jezioro szybko zmieniło się w bryłę kryształu.
Look spojrzał na mnie ze zdziwieniem
-Spokojnie. To wkrótce minie. Ale teraz można się poślizgać. Powiedziałam i cofnęłam się o kilka kroków po czym ruszyłam na kryształ. Był śliski ale nie zimny. Takie prowizoryczne lodowisko nie w zimę.
<Look?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz