- Pewnie, że możesz - odparłam z uśmiechem - będziesz pierwszym basiorem.
- Na prawdę? - zdziwił się
Skinęłam głową
- Jak się tu znalazłeś? - spytałam
- Duchy powiedziały mi, że masz watahę.
- Ja?
- Mhm.
Znowu siedzieliśmy chwilę w ciszy.
Zawiał wiatr, a wodospad cicho szumiał. Spojrzałam na niebo.
I pomyślałam o Erwanie...
- Halo? - basior pomachał mi przed oczami z uśmiechem
Potrząsnęłam głową
- Przepraszam - wydukałam cicho i spojrzałam w oczy basiora.
- Co? - spytał
- Nic - odwróciłam wzrok.
<James?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz