niedziela, 22 grudnia 2013

od Seber cd Dhiren'a

 Zaczaiłam się głęboko w krzakach i czekałam. Mijały minuty, a żadna zwierzyna się nie pojawiała.
- To bez sensu – szepnął rozgoryczony Dhi.
- Cicho – warknęłam na niego – prawdziwy łowca jest cierpliwy.
Usłyszeliśmy szelest. W głębi krzaków ujrzałam brązowy kawałek ucha jakiejś sarny.
- No i widzisz – powiedziałam cicho do niego i wyczłapałam zza krzaków. Jednym susem rzuciłam się na zwierzynę, ale było za późno. Basior stał z nią po drugiej stronie zarośli, mocno zaciskając żeby na jej szyi.
- Uh... – warknęłam cicho i skrzywiłam pyszczek.
- Chodź – zachęcił mnie gestem łapy z uśmiechem.
- Szybki jesteś – rzuciłam od niechcenia i wzięłam się szybko do jedzenia.

Gdy napełniliśmy już brzuchy do pełna, zaprowadziłam Dhiren'a nad uroczy wodospadzik przy potoku.

<Dhiren? Wena odmawia posłuszeństwa :c >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz