Właśnie zacząłem wgryzać się w mięso zająca którego udało mi się upolować. Nie miałem sił na dalszą wędrówkę ani na polowanie a to jedyny zwierz jakiego udało mi się złapać. Byłem wyczerpany.
Po zjedzeniu wstałem i próbowałem się ożywić wskakując do wody. Udało mi się ale po chwili zobaczyłem beżową waderę z grymasem na pysku.
-Coś nie tak, pani władzo? -zażartowałem z szelmowskim uśmiechem.
-Tak, jest bardzo nie tak... Mogłabym wiedzieć co tu robisz? -wypytywała wymachując pawim ogonem... Zaraz co? Pawi ogon?!
-Zanim odpowiem ci na to pytanie mógłbym wiedzieć czemu zamiast ogona masz pióra?
-Hm... -spojrzała na wymachujący ogon. -Taki już mój urok. Ale wracając do tematu... Co tu robisz?
-Chłodzę się... Nie widać? -ironizowałem.
-Mógłbyś pomyśleć zanim wkroczysz na czyjś teren...
-A kogo to?
-Mój, dla twojej wiadomości. Albo dołączasz albo spadasz.
-Wybieram pierwszą opcję ale najpierw mi powiedz do czego właśnie dołączyłem. -powiedziałem wychodząc z wody.
-To Watahy Srebrzystego Potoku. A ja jestem samicą alfa - Seber. -uśmiechnęła się.
-Miło mi. Jestem Dhiren. -podałem jej łapę którą uścisnęła.
<Seber? Ale to jest długie XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz